travis85 travis85
936
BLOG

"POKOLENIE 1981"

travis85 travis85 Polityka Obserwuj notkę 2

Znalazłem przed chwilą ten króciutki tekst na niepoprawni.pl.

W pewnym sensie również mi wstyd za pokolenie 1981, choć należę do rocznika 1985...

ale czy to właściwie jakaś wielka różnica?

Proszę przeczytać.

 

 

POKOLENIE 1981

images.jpeg


Moje pokolenie.. . Urodziliśmy się w roku 1981 i nie mieliśmy pojęcia co się wokół nas dzieje. Rok 1989 nic nie znaczył, bo co obchodziły ośmiolatka zachodzące zmiany ustrojowe. Podrastając w latach 90-tych nawet nie zauważyliśmy, że jesteśmy poddawani praniu mózgów. Obalenie rządu Jana Olszewskiego przez „nocna zmianę” w roku 1992 było odpowiednio komentowane w mediach i jedenastolatkowie dowiedzieli się, że Olszewski jest bardzo be, a jedynie słuszny jest pan Wałęsa. A tak właściwie, to małolaty powinny cieszyć się wolnością, narkotykami pojawiającymi się w szkołach, spadkiem dyscypliny. Szajka przy władzy? A kogo to obchodzi? Upadek moralności, pogoń za kasą. Wbijali nam do głowy, że pierwszy milion trzeba ukraść. Maturzyści rocznik 2000. Byliśmy już wyprani do szpiku kości! Sito z mózgu! To nic, że po studiach musieliśmy pracować w Anglii na zmywaku! Ale byliśmy Panami Europejczykami pełną gębą!
Pokolenie 1981, pokolenie bez wartości, ogłupiałe, upadłe moralnie, wyprane z mózgu. Łatwe do zmanipulowania! Oto pierwsze poPRLowskie pokolenie klaszczące Tuskowi, klaszczące idiotom, kłamcom i złodziejom!
Pokolenie 1981 jest pokoleniem „zero”, od którego rządząca mafia rozpoczęła wychowywać sobie wyborców.
Wstyd mi za moje pokolenie…

 

źródło: www.niepoprawni.pl/blog/3075/pokolenie-1981

 

Ten krótki tekst ma tak niewielką siłę przebicia... jest tak niezauważalny...

nic on nie zmieni...

treść tego tekstu nie zatrzyma nawet na chwilę prawie nikogo...

nie skłoni do zbiorowej refleksji... tych wszystkich, o ktorych w nim mowa...

o ile w ogole go kiedykolwiek przeczytają.

A jednak mnie skłonił do refleksji.

Dziękuję autorze a sądząc po pseudonimie, autorko!

Wnioski, które spisałaś (mimo, że są smutne) napawają mnie nadzieją i energią, że każdego dnia trzeba zdobywać wiedzę, czytać, słuchać, oglądać, wyciągać wnioski, mieć konkretne poglądy, myśleć samodzielnie...

tak, żeby stać na czele swojego pokolenia, chcąc nie chcąc nie tyle je reprezentować co w razie potrzeby pokazać, że ono tzn. to pokolenie ma w swoich szeregach także ludzi świadomych, samodzielnie myślących, budujących swoje życie na pozytywnych wartościch a nie na ignorancji, uprzedzeniach i nienawiści narzuconej przez propagandę.

 

Zapewne pokolenie 1981 nie przeżyje już zbiorowego katharsis, ale żeby nie upadło jeszcze niżej tacy ludzie jak Ty czy ja muszą odważnie podążać pod prąd.

Nie wiem czy się to opłaci... nie wiem czy warto... nie wiem czy musi się to opłacić i czy ma być warto...

ja w każdym razie nie potrafię inaczej.

Nie widzę nic złego w płynięciu z prądem, życiu na fali... ale póki co nie w tym kraju i nie z tymi, którzy uchodzą za młodych, wykształconych i z wielkich miast. Wszystko, tylko nie z tymi ludźmi i w tym momencie dziejowym.

Dzisiaj idę pod prąd, bo tak nakazuje mi moja przyzwoitość. Być może zostałem dziwacznie wychowany, być może mam nakopane w głowie... być może jeśli ktoś zechce mi to powiedzieć po raz kolejny to będę mieć to głeboko wyyyyyy... wyboraźcie sobie sami ;)

 

Grunt to być optymistą, patriotą i opowiadać o tym naokoło :)

 

Pozdrawiam POKOLENIE 1981 i nieco młodszych... i mam nadzieję, że jest nas tutaj na Salonie więcej niż przypuszczam :)

 

 

 

 

 

travis85
O mnie travis85

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka